piątek, 1 sierpnia 2014

Szalony przewodnik

 Wczoraj udaliśmy się na wycieczkę rowerową do Polonnaruwa, zabytkowego miasta Sri Lanki, który ponad tysiąc lat temu był siedzibą króla.
Towarzyszył nam hiperaktywny przewodnik, który zawsze był na miejscu przed nami i trzeba było się spieszyć żeby nie zaczął mówić kiedy nas jeszcze nie ma na miejscu. Okazało się,  że owy szalony przewodnik ma zrobiony licencjat z archeologii I ponad 20 lat pracuje w ministerstwie archelologii ( tak, takowe istnieje, zaraz obok ministerstwa irrygacji i katastrofy) Fakt, wiedzę ma ogromną,  jak zapytałam o najazdy Indian to sypnął datami z rękawa dodając do tego władców.. w każdym razie po 10-kilometrowej przejażdżce nagrodziliśmy się świeżym kokosem z lodówki i kąpielą w hotelowym basenie.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz