Zaźyliśmy odrobinę folkloru jadąc miejscowym pociągiem z miejscowości Inguruoya do Nawalapitya. Pracownicy stacji kolejowej oraz pan sprzedajacy gruszki przygladali nam sie z zainteresowaniem. Od słowa do słowa zaczęły sie rozmowy na wszelakie tematy wliczając w to ile zarabia nauczyciel na Sri Lance a ile w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz