sobota, 20 sierpnia 2016

Island Hopping

Wybraliśmy się na "Honda Bay Island Hopping Tour". Odwiedziliśmy 3 wysepki przy których nurkowaliśmy i oglądaliśmy podwodną faunę i florę. Kazano nam wypożyczyć buty do wchodzenia do wody z uwagi na jeżowce i "Stone Fish", czyli jedną z najbardziej jadowitych istniejących ryb. Więc takie wypożyczyliśmy. Za co nas trochę skasowali, ale nurkowanie było super, woda ciepła i przejrzysta, dużo raf i ryb. Warto. W cenie wycieczki był także lunch - czyli szwedzki stół z lokalnymi przysmakami. Było w czym wybierać i można było sobie dużo nałożyć :)

Post po takiej przerwie, bo dopadła mnie angina. Na szczęście jesteśmy przygotowani i mamy antybiotyki ze sobą.

Pozwiedzaliśmy trochę miasto. Temperatura w dzień ok 31-33 stopni, więc wszystkie stragany z owocami śmierdzą niemiłosiernie. Zwłaszcza kokosy. Supermarkety wyglądają jak wielkie hale, w których część ścian jest pomalowana, a część nie, większość produktów zakurzona, na ogół brak lodówek. W każdym sklepie mnóstwo pracowników. W tym m.in. ktoś do otwierania drzwi, ochroniarz i pakowacz. Ostatnio w dziale z klejami widziałam panią, która... wąchała klej. Po prostu siedziała na krześle, trzymała w ręku klej i go wąchała.

W mieście widać mnóstwo ogłoszeń o pracę: zatrudnią sprzedawcę, ochroniarza, znowu sprzedawcę... Praktycznie na każdym rogu widać kartkę "zatrudnię natychmiast". Ciekawe jakie mają bezrobocie skoro i tak każdy sklep ma już pana od otwierania drzwi.









































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz