wtorek, 16 sierpnia 2016

Dzisiaj byliśmy na obiedzie w bardzo fajnej restauracji - KaLui w Puerto Princesa. Do restauracji wchodzi się bez butów, które zostawia się przed wejściem. Zamówiliśmy grillowany stek z tuńczyka, zamiast ryżu wzięliśmy korzeń taro ( o czym śpiewa Alt- J :d https://www.youtube.com/watch?v=S3fTw_D3l10). W pakiecie dostaliśmy wiele rzeczy, których nie byliśmy w stanie zidentyfikować, ale kelner powiedział nam, że jedno z nich to "seaweeds". Poza tym udało mi się rozpoznać pastę z awokado. Do tego zamówiliśmy świeży sok z pitai (dragon fruit). Na przystawkę dostaliśmy jakąś zupę, a na deser owoce podane w kokosie i posypane czymś, co smakowało jak tabletki na gardło tymianek i podbiał :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz